Ze łzami w oczach wykrzyczał jej wszystko to, co go bolało, wszystko to, co nie pozwalało mu spokojnie spać, mówił jak bardzo ją kocha i jak jego życie jest bez niej puste, a ona z uśmiechem na twarzy odwróciła się o 180 stopni i powiedziała, że dopięła swego i w końcu spełniło się jej marzenie, żeby po prostu zaśmiać mu się w twarz i odejść, zostawiając go w takiej rozpaczy.
|