Siedziałam z dłonią zaciśniętą na telefonie. Bałam się. Bałam, że zapomniałes, albo nie chciałeś pamietać. Bałam się, ze moje swięto, dzień kobiet, nic nie znaczy dla Ciebie, mimo, ze dla mnie znaczył bardzo wiele. Czekałam pochłaniając coraz to większe dawki kakao. Czułam, że czekolada powoli mnie muli, ale nie dawałam za wygraną. Nagle sms. Rzuciłam się w stronę komórki.. Jednak pamietałeś.. Tak strasznie Cię kocham.
|