Dzisiaj po raz kolejny dałam kosza kolejnemu facetowi. Już nawet nie pamiętam, który to z kolei. Ale wiesz, tym razem nie był to kolejny frajer poznany przez przypadek. Tylko mój dobry przyjaciel, który zawsze był przy mnie, gdy go potrzebowałam. I wiesz co, chciałabym, aby mnie znienawidził. tak żeby patrząc na mnie miał odruch wymiotny, a na dźwięk mojego imienia odwracał głowę i udawał, że się nie znamy. Chciałabym, żeby zapomniał mój zapach, uśmiech, mój ulubiony smak lodów. Nie chcę.. po prostu nie chcę, żeby cierpiał tak jak ja po Twoim odejściu, bo to cholernie boli, wiesz?
|