Były już 22 minuty po północy. Ona siedziała na swoim łożku i słuchała huków fajerwerków. Od pół godziny zastanawiała się nad tym czy napisać do Niego te cholerne życzenia noworoczne. Wypiła kilka kieliszków wódki, wzięła telefon do ręki i zaczęła wystukiwać: "I choć masz wyjebane... Szczęśliwego Nowego Roku ;)" napisanie tej emotikonki zajęło jej najwięcej czasu, wysłała, nie miała nawet pewności czy On ma jej numer. Po 5 minutach odpisał: "Dzięki i nawzajem" odpisała: " Dzięki". Miała jeszcze nadzieję, że będzie życzył jej miłego zapominania. Czekała do rana - nie napisał już nic . / retrospekcyjna
|