Ucieszyła się, bo odwiedzili ją przyjaciele z klasy. Na każdej z ich twarzy malowało się zmieszanie i żaden z nich nie potrafił zacząć rozmowy. Tylko jedna osoba uśmiechała się do niej serdecznie. Usiadł na krawędzi jej łużka i złapał jej dłoń. Patrzyli sobie prosto w oczy i przytulili się do siebie.
|