nauczyłeś mnie obojętności, mam w dupie to, że nie pójdę na pierwszą lekcje, nie obchodzi mnie, że jest sprawdzian, na który nic nie umiem, a każdy sra się jak przed maturą, jebie mnie ten pies z kulawą nogą, mam wyjebane na tego bezdomnego leżącego pod śmietnikiem, nie obchodzi mnie, że miałam wszystko, teraz nie mam nic, miałam szczęście, teraz siedzę w bagnie, nie obchodzi mnie to. Mam nawet wyjebane na to, że Ciebie już nie ma. Odchodząc, wstrzyknąłeś mi ogromną dawkę obojętności. grincher
|