Nic nie mówisz. Boisz się siły słów. Szukasz swojego szczęścia. Widzisz, jednak coś nas łączy. Wiecznie zagubieni poszukiwacze idealnego życia. Ty nie rozumiesz łez płynących prosto z serca, ja krwi i potu wylanych na boisku. Czy to jakaś różnica? Może się zamienimy? Oboje przekonani, że to "ja" mam gorzej, brniemy w swoim kierunku oddalając się od siebie. Nielogiczne? Podaj mi logiczny przykład tłumaczący miłość, nienawiść, przyjaźń! Brak celu, perspektywy i motywacji. Znowu idę obok Ciebie ale nie z Tobą. Ja już nie chce trzymać się Twojej ścieżki, bo ona mnie zabija. Zawracam. Zdziwiony? Zdarza się. Już nic nas nie łączy prócz paru śladów stóp na piasku, zupełnie nic.
|