Czekał na mnie pod szkołą. Czekał! Plus dla niego. Podszedł do mnie i z tym swoim czarującym uśmiechem wyszeptał mi do ucha, że tęsknił. 2.0 dla niego. A potem ze szkoły wyszła ona. Nie mógł oderwać od niej wzroku. Krzyknęłam, że jest idiotą, a potem z uśmiechem ruszyłam w stronę mojej paczki. Szczerze? Nie przejęłam się tym. 10.0 dla mnie! : D
|