Nie było Cię w szkole. Całe przerwy szukałam Twojej twarzy na korytarzu, lecz bez skutku. Bardzo chciałam Cię zobaczyć, bo te kilkanaście godzin bez Ciebie były nie do wytrzymania. Wróciłam do domu, rzuciłam się na łóżko i chwyciłam komórkę. Miałam kilka wiadomości. Ucieszyłam się, bo miałam nadzieję, że chociaż jedna z nich jest od Ciebie. Nawet nie wiesz, jak chciało mi się płakać, gdy zobaczyłam, że żadna nie była podpisana Twoim imieniem.
|