Nigdy nie wierzyłam w żadne horoskopy, wróżby, numerologię i innego typu przepowiednie. Teraz także nie wierzę, chociaż fakt, że rok 2012 zbliża się ogromnymi krokami wzbudza we mnie jakiegoś rodzaju trwogę. Może nie jest dosłownie tak, że wierze w każde słowo na ten temat, ale słysząc opowieści znajomych, przyjaciół, którzy pewni są końca nie jest łatwo zostać mi przy swoim zdaniu. A co więcej gdy nieznajoma osoba zaczepia mnie na ulicy i pyta mnie czy wiem, że jeśli nie uwierzę w rzekomy koniec świata to zginę. Nie wiem czy traktować to jako groźby czy ostrzeżenia. Ale jednego jestem pewna, gdy już ludzkość będzie pewna wyginięcia pobiegnę do Ciebie i powiem Ci jakim jestes głupkiem, bo nie widziałeś mojej miłości do Ciebie. I wykrzyczę Ci jak to mocno Cię, kurwa kocham!
|