Co im kurwa we mnie tak cholernie przeszkadza? To, że ubieram się normalnie - jak dziewczyna? To, że potrafię obronić słabszych brzez jakimiś pojebańcami? To, że nie jestem jakąś głupią wytapetowaną blondynką? Czy może to, że mam własne zdanie? A może to, że jestem zakochana? No kurwa, co ja im takiego zrobiłam?
|