Zrozumiałam, że jesteś dupkiem dopiero wtedy, kiedy zobaczyłam Was w Naszym parku, obściskujących się na Naszej ławce. Pamiętam pierwszy wieczór spędzony w tymże parku. Zmierzchało, słońce kończyło swą całodzienną wędrówkę, ustępując posłusznie miejsce srebrzystemu księżycowi, a my, nie przejmując się otaczającym światem, siedzieliśmy wtuleni i wyczekiwaliśmy, aż pojawią się pierwsze gwiazdy. Pocałowałeś mnie wtedy pierwszy raz, wyznając miłość. Wyjąłeś scyzoryk i wyryłeś nasze inicjały na ławce, na której siedzieliśmy mówiąc, że będzie to na zawsze nasze miejsce. Teraz jesteś tam z nią, mego imienia nawet nie pamiętasz...
|