Z kubkiem herbaty wyszła na balkon. Tak bardzo tęskniła. Brakowało jej tych ramion, w których mogła się zatopić kiedy było źle, brakowało jej tych słów, które do niej wypowiadał. W kieszeni było pudełeczko. Znała je na pamięć ale zawsze się bała. Ale nie dzisiaj. Wyjęła je i wysypała zawartość na rękę. Po chwili połknęła je i popiła herbatą. Nic nie czuła, lecz w pewnej chwili po prostu upadła.upadła i się nie obudziła bo tak bardzo tęskniła.
|