Ona- pierwsza, która mnie zrozumiała. Jedyna, która umiała pojąć moje chore Myślenie i zaakceptować je- tak po prostu. Uwielbiam ją. Jej pomysły przy których wymiękam na miejscu i rozkminy w środku lekcji. Kochałam przesiadywać z nią do 2 w nocy jedząc truskawkową milkę i mówić jaki to świat jest zły. Codzienne rozmowy godzinami dawały siłę do walki. Razem przeszłyśmy pierwsze załamanie, pierwsze zakochanie. To Ona przy mnie była podczas kłótni z rodzicami, rozstania z facetem, pierwszego wbicia żyletki do ciała czy kolejnego zauroczenia. Tylko jej potrafię powiedzieć wszystko i zaufać bezgranicznie. Była dojrzalsza niż wymagał jej wiek . Troche wulgaryzmów wypowiedzianych z jej ust dodawało jej uroku a to w jaki sposób się cieszyła z głupstwa było niezwykłe. Kocham ją . Wbrew wszystkiemu kocham ją tak że ja pierdole.| Kasia.
|