Mam ochotę wyśpiewać Ci jakieś bzdury na temat tego jak bardzo jestem zajęta, jakie moje życie jest niesamowite, jak bardzo stałam się niezależna i ile dla mnie znaczy prawdziwa miłość. Mam ochotę wykrzyczeć Ci w twarz, że rozkochałeś mnie w sobie do granicy pomiędzy pożądaniem a romantyzmem. Mam ochotę wyrzucić wszystko z siebie, i pokazać Ci, jak bardzo przez Ciebie się zmieniłam. Przez tą wymuskaną i wyolbrzymioną miłość. Ile czasu straciłam na użalanie się nad sobą, ile spotkań mnie ominęło przez łudzenie się, że spotkam Ciebie w nieodpowiedniej chwili. Za to wszystko - wielkie DZIĘKUJĘ.
|