Obudziłam się z myślą, że to kolejny głupi sen, gdzie moja wyobraźnia przekracza normy rzeczywistego stanu rzeczy. Tym razem było inaczej. Wstałam z głową pełną pytań. Przez sen snułam plan jak go wykorzystać. Teraz siedzę na parapecie i patrzę w niebo. Nie wiem czego szukam. Może życiowej podpowiedzi, którędy iść, by znów nie zaufać. Mam mętlik w głowie. POSTANOWIONE! Zacznę pisać pamiętnik, zapiszę w nim każde jego kłamstwo. A kiedy przyjdzie mi czas na kolejną miłość sięgnę do tajemniczego zeszytu, przypomnę sobie jego każdy fałszywy uśmiech, gest, każde słowo oraz te jego perfidne, beznamiętne i słodkie kłamstwa oczy. Drogi pamiętniku, Kocham Go ;(
|