I chuj mnie obchodzi, że złamałas paznokcia, że tusz Ci się rozmazał czy, że ktoś za tyłek Cię złapał.. ; / Mam gorsze problemy.. Byłam z niąą zawsze, wtedy kiedy jej było żle i dobrze. Przeżyłyśmy wiele wspaniałych chwil jak i odpałów. Zawsze była dla mnie, a ja dla niej. Kochałam ją pomimo tego, że była często wredna i za bardzo wygadana. Inni widzieli w niej same wady, ale ja wolałam zauważać zalety, bo przecież nikt nie jest idealny.. Kiedy było mi żle mogłam do niej zawsze zadzwonić, nawet kiedy nie miałam czasu, żeby rozmawiać przez telefon zawsze mnie wysłuchała. Kiedy nie przychodziła do szkoły dzwoniłam do niej i pytałam się co jest,bo tak się martwiłam, że ja strace.. A teraz już za póżno. Tak po prostu odeszła zostawiając mnie z tym wszystkim samą… ;(
|