rano wpadła do mojego pokoju mama z tekstem 'już po 9, mogłabyś wstać'. z wielką niechęcią wstałam, żeby się mnie nie czepiała. pościeliłam łóżko, poszłam do łazienki się ogarnąć, zrobiłam sobie śniadanie i wychodząc z nim do salonu spojrzałam na zegarek 8.55. no tak, uwielbiam jej sposoby na budzenie mnie. / assiek
|