najgorsze było to, że gdy go spotkałam całkiem przypadkowo, stałam z wielkim nie dowierzaniem, łzy płynęły po policzkach a na usta cisnęły się słowa 'o kurwa! Tylko nie on!' Ty stałeś i zalotnie uśmiechałeś się do mnie po czym podszedłeś i przytuliłeś mnie mocno.. ja nie mogłam odmówić.. myślałam, że jak Cię spotkam to Ci ochrzanię, albo walne Ci w twarz. a ja? wzięłam swoje ręce i też Cię objęłam. tak. Stanowczo to był mój najgorszy dzień. milość wygrała..
|