myślała,że to niemożliwe,żeby mogła się zakochać w takim kimś jak on,bo przecież nie jest w jej typie.zaczęli się spotykać.na początku miała z niego zbite,ale potem było coraz gorzej.nie był jej wcale taki obojętny,jak jej się wydawało.zaczęła inaczej reagować na jego imię, stała się o niego zazdrosna.ale była taką idiotką,że nie pozwoliła się nawet przytulić.ona do dziś go kocha,on-znalazł sobie inną.
|