- jutro mam egzaminy, na pewno nie zdam, wszystko zapomnę! - zaczęła panikować. starał się powstrzymać przed wybuchnięciem śmiechem. - na pewno dasz radę. - powiedział z troską do słuchawki. uspokoił ją swoim kojącym głosem. następnego dnia, z samego rana, ze słuchawkami w uszach zaczął kierować się w stronę domu jego ukochanej. zapukał cicho do drzwi, otworzyła jej mama. wręczył kobiecie kawałek papieru, prosząc, żeby zostawiła go przy łóżku córki. kiedy obudziła się, cała w nerwach, zauważyła liścik na szafce nocnej. podekscytowana, wzięła go do ręki. 'nie martw się, skarbie. kiedy będziesz pisać test, połóż rękę na swoim sercu. tam właśnie będę. będę przy Tobie.’ uśmiechnęła się. schowała karteczkę do kieszeni, upinając jednocześnie niesfornego koka. pewna siebie poszła do szkoły. dzięki swojemu cudownemu chłopakowi poczuła, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych.
|