Była godzina 3 w nocy. Ja nie mogłam spac po naszej wczorajszej kłótni. Błądziłam w myślach, zastanawiając się, co mam zrobić. Nagle telefon zawibrował. Patrzę, wiadomość od Ciebie o treści:"Kochanie, wiem, że nie śpisz. Zupełnie tak jak ja. Przepraszam za tą naszą kłótnię. Wybaczysz mi, królewno?". Kiedy to przeczytałam, uśmiech sam powędrował mi na usta. I ajk tu go nie kochać.
|