Kiedyś spotkamy się na ulicy.. Może będziesz szczęśliwy, miał własną rodzinę, dom, cudowne dzieci, zajebiste auto, dobrą pracę. A może będziesz stał na winklu przeliczając ostatnie drobniaki, które będziesz miał zamiar wydać na tanie piwo.. A może będziesz samotny, a może szczęśliwie zakochany. Nie wiem. Ale wtedy, gdy Cię spotkam popatrzę w Twoje oczy i nie będę musiała mówić już nic.
|