w każdej komórce mego ciała krzycząca z bólu tęsknota, ogromna miłość, która zmieszała się z jeszcze większą nienawiścią. wyrzuty sumienia, które boleśnie gryzą do krwi. bez przerwy lecące łzy nadziei. oberwałam. ta miłość skopała mi porządnie dupę. może sobie nie radzę, tak. pierwszy raz sobie kompletnie z tym nie umiem poradzić. ale wiesz co? przede mną całe życie. mam sporo czasu. może się uda.
|