siedziala samotnie na lawce w chlodny wieczor w swietle pobliskiej latarni, bylo jej zimno. ale nie przywiazywala do tego uwagi, jej mysli krazyly tylko wogol jego. tego ktory odszedl na zawsze. w jej niebieskich oczach mozna bylo zobaczyc smutek a na policzkach lzy. nie potrafila przestac ani zapomniec o nim. byl kims szczegolnym. /diamond_lady
|