gdy się obudziła, zorientowała się, że to był tylko ten pieprzony sen. wstała i podeszła do okna, spojrzała na wschodzące słońce. łzy napłynęły jej do oczu, pięścią przywaliła w parapet i opuściła głowę w dół. zadała sobie całkowicie normalne pytanie; dlaczego nie mogła zapanować nad tym snem i zmienić bieg wydarzeń, chociażby przytulić się do Niego...?
|