[cz.1] Był wieczór. Zapłakana weszła do domu,chciała to zrobic najciszej jak się dało,aby jej rodzice nie zauważyli,że płacze. Przeszła cały dom, doszła do pokoju i chciała otworzyc drzwi. Wyjeła klucz z torebki,lecz on jej wyleciał z rąk, dzwięk rozniosło echo pustego mieszkania. Bezsilna jak najszybciej chciała podnieśc klucz i wejśc do pokoju. Udało jej się. Dochodząc do łóżka zakręciło się jej w głowie i zemdlała. Po chwili przebudzając się usłyszała głos mamy " Wstań kochanie,wstań! " Jej bluzka, która była pięknego,błękitnego koloru była cała ubrudzona krwią i błotem.To dziwne - powiedziała jej siostra,która miała 5 lat. To Ania bawiła się w piaskownicy ? -spytała. Nie kochanie, idź do pokoju,pobawic się - odparła mama dziewczynki. Ania cała zapłakana zaczęła przepraszac mame Kobieta wybaczała jej to wszystko za co ją przepraszała,ale tak naprawde nie miała zielonego pojęcia o co chodziło dziewczynie. Spytała jej : Coś Ci się stało ? -Nie. Napewno? wyglądasz jakby Cię pobili !
|