Całe zło weź na bary, nie przejmuj się tym stary, spadam na dno, nie obchodzi mnie kto, co opowiada, bajki niczym smok na peronie siada, buch, lufa w obiegu płynie, skronie pulsują, dym w płuco szczypie, uśmiechnięty wyraz twarzy, nie jednemu zamułowi się to marzy, hej popatrz, ta lufa parzy! Lecimy na dno, na sam koniec świata, tam nas nikt nie znajdzie, szukać będą wraka .. udam że wszystko jest w porządku, problemy ukryję, myszkować będę aż sam coś wykminię... Już nie wróci nic do ładu, do tego samego squadu, nic mnie przywróci tamtych chwil, teraz na nowo będę żył ...
|