|
Wybiegając z domu nie zastanawiała się dokąd zmierza . Chciała być jak najdalej stąd . Poszła w ich miejsce . Mała wysepka nad przepaścią . Godzina 14:00 . Zawsze już tam był . Ale nie tym razem , nie dziś . Już nigdy więcej się tam nie pojawi , wiedziała o tym . Płakała . Chciała upić się do tego stopnia nie wiedząc gdzie jest i po co jest , a później skoczyć , w otchłań . By zapomniał i wiedział co stracił , by był świadomy do jakiego stopnia potrafił ją doprowadzić . Próbując skończyć ze swoimi smutkami chciała już skoczyć , po chwili poczuła na ramieniu czyjąś dłoń . to był on . - kochanie , nie rób głupot . - to przez Ciebie . Nie przychodź tu więcej . To już nie jest nasze miejsce . Nigdy więcej nie będzie . Potrafiłeś mnie zranić , doprowadzając do tego , że teraz nie mam ochoty na życie , nie widzę tu jakiegokolwiek celu . Chciałeś tego to teraz patrz . - Skoczyła . Jutrzejsze tytuły na okładkach gazet : Dziewczyna z marzeniami umierając sprowokowała do śmierci bezdusznego chłopaka . / yezoo
|
Dodaj komentarz
