za mocno czuję.. to nic dobrego takie za mocne czucie. wydawałoby się, że uczucia uskrzydlają, dodają sił i niemoc już nie dokucza… w moim wypadku nic bardziej mylnego. uczucia podcinają mi skrzydła. sprawiają, że rzeczywistość zamazuje się tak bardzo, że nie zauważam tego co wokoło mnie się dzieje. jeśli świat jest nijaki, szarobury i bez głębszego sensu - wtedy małe piwo. ale jeśli wokół dzieje się tyle dobra.. .a ja go nie widzę - bo oczy przesłonięte są czymś niegodnym najmniejszej uwagi....to boli. boli własna głupota i brak racjonalnego myślenia. za mocno czuję… i za słabo czuję... grunt to równowaga. kiedy ją osiągnę? przyjdzie taki dzień…….
|