Jutrzejszy dzień. Niby taki sam jak każdy inny. A jednak tak wyjątkowy. Kilka ciężkich godzin w szkole, na które do tej pory nie jestem przygotowana. Powinno mnie to dołować, psuć humor. Ale tak nie jest. Wręcz przeciwnie! Na myśl o jutrzejszym dniu na mojej twarzy pojawia się mega wielki uśmiech i nawet szkoła nie jest mi straszna! Nie wiem czy wiesz, ale to przez Ciebie! Właśnie włączyła mi się w głowie lampka z Twoim imieniem i zaczynam wariować! Jest godzina dwudziesta trzecia. cały dom śpi, a ja? Ja śpiewam czytając podręcznik do geografii, a pisząc notatki w zeszycie po raz kolejny kreślę, bo przez zamyślenie napisałam Twoje imię! No cóż... zdarza się! :) Taki już los człowieka szczęśliwego... człowieka zakochanego? :) / snegte
|