Siedziałam wczoraj w urzędzie składając wniosek o dowód tymczasowy, koło mnie siedział ojciec i coś czytał. Nagle spojrzał się na mnie i spytał co wpisałam w kolorze oczu.-No niebieskie, aniby co miałam wpisać? Niebieskie łamane na zielone, łamane na żółte?- Nie, kolorowe. Mruknął pokazując mi jakiś wpis drobnym druczkiem na dole kartki.-Nie mogłeś tego wcześniej powiedzieć?! Spojrzałam na niego już lekko zła, a ten się tylko zaczął śmiać.
|