siedziałam na nudnej lekcji matematykí kiedy postanowilam cos odwalic. podnioslam reke i zadalam bezsensowne pytanie na ktore nauczycielka musiala odpowiedziec. po 3 min. podnioslam reke chcac zadac 2 pytanie. wtedy nauczycielka wkurzyla sie i powiedziala ze moj limit na dzis sie skonczyl i ze na kazdego ucznia przypada 2 monuty lekcji wtedy ja ze wkurzeniem glosno zapytlam sie kto kurwa wyrabia moja srednia.? mialam gdzies pogadanke o szacunku do nauczyciela wazne ze lekcja sie skonczyla i nie zdazyla niekogo zapytac // tyskaa
|