Siedziała na GG przeglądając archiwum. Rozmowa z Nim... Ta w której wyjawili swoje uczucia do siebie. Westchnęła ciężko i pomyślała- szkoda ze już nigdy nie wypowiesz kocham cie skierowane właśnie do mnie... Po chwili dźwięk telefonu przerwał jej ciszę. To on. Odebrała. Tak słucham - wiesz... Chciałem ci powiedzieć ze moje życie bez ciebie nie ma sensu... Wszystkie inne były po to żeby o tobie zapomnieć... Lecz to jest silniejsze ode mnie. Kocham cie.... Ona nic nie odpowiedziała ... Poczuła ścisk w sercu i spływającą łzę po jej miękkim policzku. - powiedz coś, proszę- odrzekł. Kiedy ja nie mogę... Za bardzo tęsknię... - już nie musisz kotku... Chce być przy tobie... Do końca... /Tymbatkowaaa
|