Jak byłam mała, to wierzyłam w te wszystkie wróżki, potworki i inne takie stworki. Bałam się ciemności, ale uwielbiałam jeździć autem "na ciemno". Kochałam ciasto czekoladowe jakie robiła mama i kochałam boksować się z tatą, a rodzeństwo zawsze stało murem. Teraz nie ma ani potworków, ani ciasta, ani bosku , ani rodziców i to właśnie ten czas, kiedy uświadamiam sobie, że psychicznie zostałam sama.. // przedsmakdnia
|