był zepsuty do szpiku kości , ale czasem coś w nim drgało . walił strasznie sentymentalnymi tekstami , pozwalając , żebym krztusiła się tym co w danym czasie piłam . a jak nic nie piłam , krztusiłam się własną śliną . te teksty w ogóle do niego nie pasowały . nic do niego nie pasowało . ja najbardziej.
|