Ahh to udawanie.. weszło jej w krew. Łzy nie chcą jej lecieć nawet przy najlepszej kumpeli. Płacze sama w poduszkę. A gdy ludzie się jej pytają co robiła wczorajszego wieczoru, jej odpowiedź "Ryczałam pół nocy xD" jest tak absurdalna, że biorą to za dobry żart. I nie wierzą, że ten uśmiech za dnia po zachodzie zamienia się w sól.
|