Prawda jest taka, że nie mam zbyt dużych piersi. Nigdy mi to zbytnio nie przeszkadzało, ale koleżanka, która była wyjątkowo hojnie pod tym względem obdarowana przez naturę, któregoś dnia zapytała:
- Nie czujesz się dziko, będąc tak płaska jak decha?
- Nie, czemu? W końcu lepszy mały biust, niż mały mózg.- odparłam spojrzawszy na nią znacząco.
|