Bo mamy obydwoje takie momenty, kiedy wpadamy na siebie wzrokiem i nie potrafimy się odwrócić... Wpatrujemy się w swoje oczy, aż wreszcie dochodzimy do wniosku, że między nami nic już nigdy nie będzie. Ty zawsze odwracasz się pierwszy, ja dopiero wtedy, kiedy dojdę do siebie.. I odchodzimy w dwie, przeciwne strony.
|