Siedzieliśmy razem na murku. Paliliśmy razem szlugi popijając bezwstydnie piwem, całując się, śmiejąc w niebo głosy i rozmawiając na prawdę poważne tematy. Czułam się wtedy tak cholernie niezależna. Miałam wszystko obok siebie- wszystko czego pragnęłam. Ciebie i nasze kurewsko mocne przekonanie, że świat należy tylko i wyłącznie do nas.
|