- Nie możesz odejść. Nie po tym jak przezwyciężyliśmy razem tak wiele spraw.
Nie możesz tak po prostu odejść mówiąc, że mnie nie kochasz. Nie możesz. Rozumiesz? -
krzyczała z histerią w głosie. - Nie można tak po prostu przestać kochać! -
Tak naprawdę to ja Cię nigdy nie kochałem. - powiedział przez zaciśnięte zęby.
Spojrzała na niego podpuchniętymi oczami z których cały czas płynęły łzy.
Wzięła głęboki wdech, odwróciła się i zaczęła biec. Gdy już mu zniknęła z horyzonty pozwolił by z oczu popłynęły łzy.
Teraz on, twardy facet zaczął płakać. Właśnie przed chwilą okłamał najważniejsza osobę na świecie.
Właśnie przed chwilą zadał jej ból, choć obiecał, że nigdy tego nie zrobi. 'To dla jej dobra' próbował się pocieszyć.
Opadł na kolana i zaczął głośno krzyczeć z bezsilności...
|