Spotkałam Cię po trzech dniach od zerwania na hali. Byłam z przyjacielem i jego kumplem. Przywitali sie z Tobą i Twoją ekipą, chciałam spojrzeć Ci ten ostatni raz w Twoje zielone oczy, ale nie potrafiłam, spojrzałam na Twojego kumpla i dopiero wtedy powiedziałam wam dość ciche " siema".Od razu po tym musiałam wyjść z sali na papierosa. Siedziała z Wami moja kuzynka, która powiedziała mi potem, że było Ci głupio, że tylko delikatnie się uśmiechnęłeś i nie mówiłeś nic na moj temat. Może tęsknisz? Może Ci mnie brakuje? Wiedz, że dałabym Ci ta szansę, jak i zapewne następną, potem kolejną i tak ciągle, bo wiesz, tak się składa, że bez Ciebie nie daję rady. | chudzielec.
|