Siedziałam w barze i sączyłam kolejnego drinka. Przyszła ona moja najbliższa kumpela i zabrała mi go, wkurzyłam sie ostro, ale nie chciałam się z nią kłócić, bo po utracie jego nie miałabym już nikogo. Grzecznie jej powiedziałam "oddaj mi go kurwa, muszę się najebać, muszę choć na moment zapomnieć." " Myślisz, że w ten sposób zapomnisz, że uciekniesz od problemów? Nie, po prostu musisz nauczyć się z tym żyć. Pamiętasz te słowa ? Sama mi tak tłumaczyłam, gdy to ja zalewałam się do nieprzytomności, gdy odszedł ode mnie. Więc weź się w garść." Po tych słowach dopiero zauważyłam, że moje słowa działają na innych i potrafią pomóc ale nie na mnie. Ja musze się zatopić w alkoholu. | chudzielec.
|