Zdumiona stała wpatrzona w fale. Letnia woda morska delikatnie obmywała jej bose stopy. Nie było wichury, raczej delikatny wietrzyk, który idealnie dopełniał jej włosów. Nagle ktoś za nią stanął. To był on. Przytulił ją.Poczuła delikatne ukłucie, chciała uciec, jednak obiecała sobie ze w tych sprawach będzie słuchać serca. Odwróciła się i zatonęła w jego ustach...
|