I pamiętam, jak szliśmy nad rzeczkę, nad którą dawno nie byłeś i spotkaliśmy dwoje żuli, którzy w wózku mięli masę puszek po piwach z zapytali się nas czy może chcemy się przejechać nową bm-ką. A Ty wetedy słodko patrząc się na mnie odparłeś, że dla mnie najlepszą bm'ką są jego ramiona, po czym wziąłeś mnie na ręce. | chudzielec
|