|
Wiesz, nigdy nie chciałam Cię ranić, nigdy nie chciłam zadawać Ci bólu. W sobie tłumiłam każdy żal i ból, jakim zostałam przez Ciebie obdarowana Wybaczałam. Było trudno, ale wybrnełam.
Ale teraz gdy po raz setny jestem przez Ciebie zawiedziona, gdy poraz setny czuję się odrzucona przez Twoją osobę. Nie przejdę obojętnie, nie wybacze, i nie bd się zarzekać, że wcale nie płacze. Teraz to Ty dostaniesz po dupie, tak jak byłam mieszana z błotem przez Ciebie. Nidgy nie tolerowałam zemsty i innych takich rzeczy, ale zrozum , że ja cierpieć dłużej nie potrafię.
|