[ cz.2 ] gdy odszedł, spojrzałeś na mnie jeszcze raz i czule pocałowałeś. Pytając czy on ma rację? Czy do siebie pasujemy ? uśmiechnęłam się. Wróciliśmy do znajomych, obejmując się, a oni zaczęli bić brawo, krzyczeć, wznosić toasty. A my siedzieliśmy patrząc sobie w oczy. Tak to było piękne. / Truuskawkowa
|