kiedy pokonywałam kolejny zakręt trzymając w dłoni jego palce czułam się niesamowicie. wiem, że z łyżwami na nogach wyglądam nieziemsko, włosy ślicznie układały się rozwiewane wiatrem, a idioci za barierką tylko patrzą się na mój tyłek, wywalając oczy. ale nie mogłam po prostu jechać z uśmiechem na twarzy wiedząc, że trzymam za rękę kogoś, kogo nie kocham. jego palce były mniejsze, szczuplejsze. były takie cholernie nie-moje. / smacker_
|