z bratem trzymam sztamę. choć nie jest z mojej rodzonej matuli. są ludzie dla których szacunek mam. i to oni ważną grają rolę w życiu mym. nie ważne ile mogę czekać by was zobaczyć. w moim sercu jesteście zawsze. ojciec wyjechał zostawił nas samych. może to i dobrze. inaczej nie poznałabym jego. brat przyjaciel kumpel ziom. może czasem spięcia są, lecz potrafimy wyładować napięcie na czymś innym. razem pod górkę, razem na szczycie, gdy ja spadnę ty mnie podniesiesz. wiesz ile znaczy i znaczysz będziesz. bracie Ty sztamę ze mną trzymaj zawsze. opacie na mych plecach zawsze masz. gdy trzeba poniosę Cię na nich żebyś zdążył odpocząć. kilogramy nie ma ją tu żadnej perspektywy. Ty dla mnie lekki jak piórko, lecz warty złoto. niech tak pozostanie. brat moim życiem jest.
|