Uwielbiam odwiedziny rodziny. wtedy każda ciotka i wujek kłócą się do kogo jestem podobna, a po kim mam charakter. każdy twierdzi wtedy, że to do niego jestem podobna, że charakter mam od aniołka. ja wtedy siedzę cichutko, nie chce ich rozczarować. pewnie doznali by szoku kiedy bym powiedziała co nieco o moim charakterku, który jest chowany do szuflady kiedy mamy gości w domu ;p ale po kim mam urodę, może po cioci, wujku, babci, mamy. tego nikt nie wie ;p
|